środa, 30 lipca 2014

GLOBAL NEWS.

Siemankooo kochani...Olek wstał w dobrym humorze, wróciłam po 23 na chatę, a zasnęłam po 2, nie wiem co mi odwaliło ale wstałam w środku nocy i pisałam, wyszedł mi ciekawy prolog i I rozdział. Ja i pisanie książek hahaha....napiszę mniej niż pół i znów opuści mnie wena, ona często lubi mnie w chuja robić. Odpuszczam pisanie sobie drugiego blooga o filozofii, po 1 nikt na niego nie zaglądam a po 2 nie mam tyle czasu. Dziś idę się pytać w jedno miejsce o pracę, powiem że do Piekarni, chociaż na miecha oby mnie przyjęli, jak to nie pomidory. Jeszcze muszę zadzwonić do tej baby w sprawie roboty od września z ulotkami, ona też mi obiecała a sobie leci w kulki. Wieczorkiem spotykam się z koleżanka, muszę iść do lekarza po skierowanie na badania moczu i opijam dziś urodziny mojego kumpla - osiemnastka! ;) Co raz bardziej ciągnie mnie by zrobić prawo jazdy, ale o tym będę myśleć w przyszłym roku, teraz chcę się skupić na ostatnim roku w szkole, na maturze i egzaminie zawodowym. Co do mojego stanu emocjonalnego to jest jakiś dziwny, zauważyłam dystans względem mojej osoby...chyba wiecie o kogo chodzi, boli mnie to ale sama robię to co on. Cieszę się, że mam obok siebie wspaniałych ludzi, którzy służą mi rozmową i wsparciem kiedy tego potrzebuję. Jakoś leci, nie jest jak dobrze, ale nie jest też tak źle. Czasem czuję, że potrzebuję od wszystkiego izolacji, starsi w domu też nie dają żyć i non stopa się czepiają wszystkiego. Muszę walczyć o siebie i swoje szczęście, Bukowina jak zawsze masz rację i patrzysz na wszystko obiektywnie, dziękuję Wam za to że mnie tak wspieracie. Ostatnio muzyka to lek dla duszy, a na czapie (czyt. wena) rozumiem wiele piosenek. Oglądam znów filmy, polecam "Niebo istnieje naprawdę" , już sama zwiastun mnie poruszył, a książki nadal nie chcą się czytać...coś się złego dzieje ze mną CHYBA.
Nie mam na nic czasu, nie wiem w co mam najpierw włożyć ręce. BAJ BAJ.
Nie wiem czy dziś skomentuję notki Wasze czy jutro, wybaczcie.

Mały Olek z siostrą ;)

To tak o mnie.

Dzisiaj "site models" jest moja przyjaciółka, Nika ;3

Efekt nudy i kredki do ust :P

Niebo w Sędraszycach, podczas odwiedzin u znajomej ;)

Działka i moje "Słońce" w grillu <3

Bum i cyk, to ja...za 20 dni ostatnie naście. :(

13 komentarzy:

  1. Ja jako mądrość życiowa średnio się nadaję, serio :) Gdybyś mnie poznała osobiście, mówię ci, zwiewałabyś gdzie pieprz rośnie. Szkoda, że usuwasz bloga o filozofii- na pewno nie da się nic zrobić? Chętnie bym ci pomogła w prowadzeniu go i reklamowaniu, akurat w wakacje mam dość dużo czasu, jedyne moje obowiązki to malowanie na zamówienie i sprzątanie :) Kusi mnie rysowanie komiksów i scenek na temat filozofii. Więc jakbyś była chętna do współpracy to pisz, a nie tak zaraz usuwasz.

    Swoją drogą, godziny życia mamy podobne, tytle że ja z przymusu siedziałam do drugiej, nie z własnej woli...gdyby nie kawa bym nie żyła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstałaś w nocy i zaczęłaś pisać książkę? No nieźle... Ja w nocy nie wymyśliłabym nic konkretnego ;) Na pewno dostaniesz te pracę :) Też mi się ostatnio nie chce czytać, co w moim przypadku nie jest normalne :D
    Ładna ta fotka z niebem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale, jestem szczęśliwa jak czytam takie pozytywne notki u Ciebie :-)

    Pięknie wyglądasz na ostatnim zdjęciu!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Może nie pisz książek tylko opowiadania? Nowele? W tym też można być mistrzem :D
    Wybacz, bloga o filozofii nie czytałam, bo od razu zgubiłam gdzieś jego adres, i zapomniałąm zupełnie :( Trzeba było sobie od razu zapisać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Taaak, mi też najlepsze pomysły przychodzą w nocy, a potem śpi się całe dnie na stojąco. xd Wiesz, zawsze możesz skrócić książkę do opowiadania albo zostawić na następną noc, może wena przyjdzie. Okropnie pisać coś dłuższego ze strachem, że przyjdzie nowy pomysł, ale zawsze można pomieszać wszystko i się cieszyć. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się- noc to najlepszy lek na wszystko :) co do prawa jazdy, to miałam takie same skrupuły co Ty, jednak zrobiłam je po maturze i po całym zamieszaniu- wtedy najlepiej się skupić :) za niedługo masz urodziny, więc życzę Ci już dziś wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego, spełnienia marzeń i samych pozytywnych dni! :) :*
    znikam ze swojego internetowego życiowego bloga- więcej u mnie we wpisie... :)
    ale będę zaglądać, obiecuję :)))

    pozdrawiam!



    www.kasiek91@bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. super wyszłas na tym ostatnim zdjęciu :)
    udanego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. najlepsze pomysły człowieka zawsze nachodzą w nocy, wiem to z własnego doświadczenia. Szkoda tylko, że później człowiek jak zombie chodzi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie rozumiem... dlaczego dziwnie?
    http://pour-the-music.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale ładnie wyglądasz na tym ost foto-ja koka niestety nie umiem robić :(

    No i życzę powodzenia z tą pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę powodzenia z pracą :)
    Cieszę się, że wstałaś w dobrym humorze :]
    Widzę, że jest trochę lepiej, prawda?
    Super fotki ^^
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. W nocy zawsze przychodzi największa wena! Życzę Ci wytrwałości, aby tym razem udało się popisać jak najwięcej :) I trzymam kciuki za pracę!

    OdpowiedzUsuń
  13. prawko to przydatna rzecz kochana! Jeśli tylko masz kasę i chęci to rób :)
    z pracą ciężko, wiem to i ja :(

    OdpowiedzUsuń