sobota, 18 stycznia 2014

People change. Memories don't / "G"

Kiedy człowiek myśli jedno staje się coś odwrotnego lub coś czego pragnie, ale ostatnio próbowałam z logiką 'nie-myślenia', wpajałam tyle rzeczy jednocześnie by na to co w głowie nie mieć czasu, po paru dniach udało mi się to normować, choć czasem nie miałam co wymyślać by zająć ręce i trudniej było przed snem, gdzie zdarzało mi się tak długo bujać w obłokach i myśleć, a raczej filozofować, iż nie spałam... kilka tygodni spowodowało, że uspokoiłam się wewnętrznie i rzeczy, które dotąd mnie nie wkurwiały... zaczęłam je akceptować, a nawet lubić... Gdy jechałam ze szkoły, byłam na spacerze... nie interesowało mnie to, ale jak znikła moja 'adoracja'... to w moim uwielbieniu pojawiła się chmara, zbliżała się w moim kierunku, a ja uciekałam... im była bliżej tym się bałam, gdy zrobiłam zwrot w jej stronę... poczekała, ale gdy zaczęłam z nimi sprzyjać (albo nią) to w jednej sekundzie rozproszyła się, aż odeszła i zostawiła mnie samą. Gnoje mnie nabrali, sprawdzili czy moja postawa jest zgodna z prawdą, zobaczyli że to była maska, próba walki ze światem, zostałam sama, czuję się oszukana o to 'coś', wykastrowana, nabrana, Jak zabawka, pobawiono się mną, teraz pora odstawić na półkę... ale ja nie jestem jak skała - bez uczuć. Już próbowałam ich nabrać ale jednak moja 'skuteczna' metoda nie działa... rzeczywistość wiedziała, że szykuję podstępny plan... człowiek ma ZAJEBISTĄ PODŚWIADOMOŚĆ, daje to tak jakby dowód na istnienie karty, w której wszystko o nas jest już tam zapisane, a samowolki nie ma...!!!


ROZMOWA BOGA Z CZŁOWIEKIEM:

- Boże daj mi siłę, bo jak mi ją dasz to ich wszystkich rozpierdole. 
- Kogo?
- Tych dwulicowców, egoistów,  których nazywasz ludźmi.
- Ale uspokój się, co zrobili?
- Ty się jeszcze pytasz? Pokazali mi, że życie to nic nie-wartny żywot.
- A czegoś nauczyli?
- Że lepiej się do nich nie zbliżać, bo ranią... najpierw szczują jak psa, a potem bawią i porzucają...jak rzecz, im się nie ufa. 
- Ale z 2 strony chce się wierzyć, że są inni. Prawda?
- Skąd to wiesz?
- Sam jestem, przecież człowiekiem. 
- Tzn, że ja też taki będę?
- To zależy. 
- Od czego?
- Czy będziesz ich unikać czy z nimi żyć, choć jest 1 'ale'.
- Jakie?
- Nie wszyscy muszą być tacy sami. 
- Tzn?
- Nie wszyscy są ulepieni z tej samej gliny. 
- Czyli mam być obok nich?
- Nie i Tak, musisz dobierać sobie osoby godne Ciebie, poznawać ich powoli, a jeśli okażą się złymi to szukać i otwierać się na tych co na to zasługują.
- Czasem lico wychodzi po czasie.
- Na świecie jest 6 mld ludzi. 
- A wszyscy i tak są tacy sami.
- Spróbuję Cię przekonać. 
- Nie da rady. 
- Dlaczego?
- Bo czasem nawet Ty pokazujesz mi jakim jesteś chłamem. 
- Oj dziecko, to dla Twojego dobra. 
- Cierpienie nigdy nie będzie dobrem, gdy nie mamy sił, tracimy coś czego nie odzyskamy - czas. 
- Wyrówna sie, kijek zawsze się odwraca. 
- Nie rozumiem. 
- Na tą wątpliwość odpowie Ci już życie. - i zniknął z jego myśli. 


" Bądź swoim przyjacielem.
Nie krytykuj bezlitośnie wszystkiego, co robisz.
Pochwal siebie. "

--------------------------
 http://www.youtube.com/watch?v=z6jG8LxoeVI&feature=youtu.be

Znacie ten kawałek Igora Herbuta? ;)


A teraz co u Anonym? 
Dzieje się jak zawsze ;) Poszłam za radą Bukowiny i co koleś okazał się totalnym frajerem, byłam z koleżanką i nie chciałam pisać, bo uważam iż takie pisanie w towarzystwie jest niegrzeczne a on 'długo trwa to spotkanie'.. nie-nawidzę jak ktoś chce mnie kontrolować! Potem odwalił inna manianę...byłam u znajomej po zamówienie z Avonu, a on jak mu napisałam gdzie jestem.. to z mordą, że dla niego czasu nie mam a dla innych tak oraz, że nie chce mnie znać. Ogarniacie to? Sama nie wiem w co się wpakowałam, w sumie koniec pisania i nawet tego nie żałuję ;-) 
Tydzień minął spoko, jeszcze 2 tygodnie i ferie, bo ja z Wielkopolskiego, ocenki wlatują, dużo sprawdzianów, co raz bardziej wkurza mnie to co mnie otacza.. gada na 1, a za plecami
 'WIELKI PRZYJACIEL' , zaczęłam małe sprzątanie w swoim życiu ;) Ktoś ostatnio mi zarzucił, że to co tu umieszczam nie jest moje, wszystko co tu dodaje jest moje, to u góry napisałam ostatnio jak wagarowałam na 1 lekcji w galerii ^^ A potem było tłumaczenie, gdzie to ja byłam :P W szpitalu z koleżanka na badaniach, Wiolka pozdrawiam Cię :* Byłam na zakupach ostatnio z sis i jak mamusia zobaczyła trampki to się przeżegnała, dużooo myśle, trochę piszę.. oddycham muzyką i jakoś to leci ;) Ostatnio piszecie, iż moja książka jest bardzo autobiograficzna, zdarzenia są tam jakies wzięte.. ale wszystko nie dzieje się tak serio, ale cieszy mnie, że umiem tak Was zachwycić! 
Pozdrawiam Anię jeśli to czyta ;)

Bye robaczki! 





26 komentarzy:

  1. A miałam nadzieję na kolejny kawałek opowiadania. Ale co ja mówię, sama dodaje raz na ruski miesiac, to też nie wymagam :)
    Tekst z bieganiem nago po łące to tekst mojej mamy, którego używa, gdy pytam ją, gdzie była :) Biorę wiec z niej dobry przykład i używam go sama.
    Ostatnio sama tyle się nasłuchałam o bezpodstawnych, wrednych plotkach, o konfabulacjach i fałszywym oskarzaniu, i to nie na poziomie szkoły, tylko wyższym, że tracę wiarę w ludzi... Nie, cie są aż tacy egoistyczni i wredni, tak nie sądzę, oni są po prostu GŁUPI i ta durnota rzuca cień na wszystko, co robią i myślą. Mogą być mili, ale głupi.
    Irytuje mnie to, iż w Wordzie kawałek tekstu ma kilka stron, a na blogu wychodzi tego optycznie tak mało, jakbym wrzuciła pół strony, i nie moge dopasować, ile Wam dać na raz do czytania.
    Hej

    OdpowiedzUsuń
  2. rozmowa człowieka z Bogiem...heh życie często kopie po dupie, ale ma to zazwyczaj jakiś sens. Chyba każdy z nas, to co wstawia na blogu, pisze to jest jego. nie wiem jak ktoś mógł zarzucić ci że to nie Twoje. widocznie sie nie zna czy coś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie napisałaś ten dialog <3 :) Szybko ci zleci czas do ferii, ja na szczęście już mam ;D

    http://littleworldnessy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety życie często nas doświadcza i to w ten zły, krzywdzący sposób. Dobrze, że zaczynasz lubić niektóre rzeczy jakie cię wcześniej denerwowały. Nieprzyjaciele wykorzystaliby je i to bardzo szybko.
    Czasami mam wrażenie, ze poprzez wszystko złe co nas spotyka to jest tylko taka próba charakteru jakby życie chciało sprawdzić na ile jesteśmy silni, czy potrafimy się zmienić i czy porzucimy swoje ideały.
    Dialog jest świetny. Nie każdy człowiek jest zły chociaż w każdym jest cząstka zła, która się ujawnia albo i nie, w mniejszym lub w większym stopniu. Nie ma ludzi całkowicie dobrych. Można powiedzieć też nie nie ma całkowicie złych, ale jakoś na razie w to nie wierzę.
    Nie wiem czy to prawda, że wszystko co złe z czasem się odwraca i przynosi nam szczęście.. nie potrafię tego stwierdzić, ale wydaje mi się, że o to chodziło właśnie Bogu.
    Jej ja też ferie mam za dwa tyg. Już nie mogę się ich doczekać :p No cóż.. z tym chłopakiem ci nie pykło, ale chyba trochę przesadził myśląc, ze bd cię kontrolować. Faceci tacy już są.. albo mają zlewkę, albo spinę.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ferie, to chyba był najlepszy okres w całej nauce, szybko zleci Ci do nich czas! tylko wykorzystaj je na słusznym nic nie robieniu!

    Rozmowa z Bogiem, awesome!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, Marzycielko, chyba musimy się spotkać i pogadać. o tym frajerze juz mi opowiadałaś, ale mamy wiele spraw do obgadania, nie tylko twoich, ale tez moich. Mam nadzieję, że może wpadniesz w poniedziałek po lekcjach. Do zobaczenia... :*

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie. Rozmowa z Bogiem bardzo pouczająca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie lubię być kontrolowana, bo czuję się wtedy tak jakby ktoś mi nie ufał ;)
    Mądry dialog :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz racje trzeba być własnym przyjacielem i nie ufać bezgranicznie nikomu! Oni są tylko z nami dla ''lansu'' a kiedy twoja dupa tonie zostawiają Cię bo się boją i zamiast pomóc to na odwrót jeszcze Cie mordują! Ale trzeba wziąć się w garść i nie uciekać od problemów tylko jakoś z nimi walczyć. Takie życie nic nie poradzisz :( Trzymam kciuki! Jesteś na prawdę wartościową osobą i dasz sobie w życiu radę ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochająca Toma ;*19 stycznia 2014 00:50

    Pozwolisz ze zacznę od przeprosin?
    Przepraszam :c ze nie nadążam z czytaniem. Że... że wszystko.
    Wczoraj jak zobaczylam twój kom u mnie, to się normalnie poplakalam ; ( dzięki że zaczekasz... obiecuję ze nie zostawię tego bloga, wroce z jeszcze lepszymi notkami...

    A co do frajera, to olej to wszystko i tego nie rozpamietuj. Nie ma sensu. Oddychaj muzyką, to jest sposób jednak :)
    Aha, i jeszcze ze opowiadanie mnie ROZWALILO PSYCHICZNIE BO PISZESZ GENIALNIE !! Aha, było u Ostrego chyba "rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać"
    Pozdrówka i.... dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń

  11. Nigdy (chyba) nie napisałam ci pod notką fajnie pięknie, zawsze się do niej odnoszę, a że komentuje kilka razy to znaczy że się odwdzięczam za każdy twój komentarz, ale jeśli tego nie chcesz to nie będę komentować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Żadne konkretne; jeden wyjazd, ale za to dwutygodniowy. I tylko tyle :D Przeważnie nie zdarza mi się planować, co będę robiła - stawiam na własny nastrój i to, co akuraj przyjdzie mi na myśl :)

    OdpowiedzUsuń
  13. piosenkę Igora znam oczywiście- jest świetna :)

    dużo optymizmu życzę :)

    pozdrawiam :)


    www.kasiek91.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo się postarałam, ale pierwsza część rozumiem tylko połowicznie. Rozumiem ideę nie myślenia, aczkolwiek wypełniam ją w trochę inny sposób, może ci tez on pomoże? Po całym dniu szkoły, kiedy mam w głowie stanowczo za dużo przygnębionych myśli siadam w pociągu i siedzę tak przez całe 20 minut jazdy do domu. Nie ruszam się ani odrobinkę, po prostu siedzę i myślę jedna rzecz: najczęściej ,,tory". Tory, tory, tory... Potem już nawet nie tory, nie myślę już kompletnie nic (choć może się to wydawać niemożliwe). Po prostu siedzę i patrzę i mam w głowie pustkę, brak jakichkolwiek myśli i uczuć. Rąk nie czuję, nóg nie czuję, mam wrażenie jakby nie były moje, jakby te całe nieidealne ciało wcale nie należało do mnie.
    Niestety, nie potrafię tak za długo. Ale już ta sesyjka w pociągu daje spokój, ten bardzo oczekiwany spokój w myślach.

    Nie rozumiem z kolei tej całej niechęci do ludzi, prób nakładania maski. Owszem, robiłam tak kiedyś. Ale jako dziecko. Kiedy bawiłam się że jestem wielkim podróżnikiem. Bo tylko do tego to się nadaje.

    OdpowiedzUsuń
  15. mi zbyt czesto wydaje sie zer e jestesmy jacys testowani jak kroliki doswiadczalne w tym zyciu

    bez kitu znam to kontrolowanie. identycznie bylo. to jest tak wkurzajace. rozumiem Cie. a jaki znak zodiaku jestes xdd :)
    gdzie opowiadanie ? :d

    naraziewalcze
    niedługo rozpoczne pisanie swojego nowego bloga

    OdpowiedzUsuń
  16. przy okazji wrocilam
    naraziewalcze ---> spalonemosty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Logika 'nie-myślenia' wygląda na ciekawą :)
    Mam wrażenie, że u cb już jest lepiej, ciesze się z tego powodu ^^
    Tak, ten chłopak to naprawdę jakiś...dupek. Też nie lubię być kontrolowana.
    'Rozmowa Boga z człowiekiem' jest świetna, daje dużo do myślenia :]
    Muzyka to lek na całe zło :D
    Pozdrawiam Cię i czekam na kolejny wpis! ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Skoro to wszytko co tutaj jest twoje to podziwiam ♥
    Och wagary fajna sprawa ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja "wyczytuję"z Ciebie coraz więcej pozytywnych myśli... może jestem naiwna, ale widzę tego więcej i to cieszy :) rozmowa z Bogiem, bardzo edukacyjna i myślę, że warto zgłębić ten pozornie błahy tekst, tam jest życie z cała jego istotą :) dobrze, że wypoczywasz i mam nadzieję nabierasz sił, wierzę, że idziesz tą drogą, która jest dla Ciebie i w Ciebie nieustająco wierzę, a piszesz zjawiskowo czyli bardzo dobrze, mądrze i intrygująco, czyli jestem dumna, że Cię"znam" ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Skoro Twoja książka nie jest zbyt na serio, to ja cię podziwiam. Umiesz z taką realnością i żywością to opisać. :P No... życiowo! W ogóle zachwycam się wszystkim co tutaj masz. x)

    OdpowiedzUsuń
  21. Życia nie da się zaplanować i przewidzieć co się stanie. Może jakby tak mogło być to każdy miałby idealne życie i zapewne po kilku latach każdemu by się znudziło.
    Nie lubię jak mój umysł atakują tysiące niepotrzebnych, zbędnych wręcz myśli. To jest okropne. Czasami uda mi się je zahamować, a czasami niestety nie.

    Ale trafiłaś, to najgorsze jak facet chce kontrolować i jeszcze ma o wszystko pretensje.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna taka rozmowa z Bogiem, bardzo pouczająca. Szkoda, że tak mało ludzi w dzisiejszych czasach znajduje czas dla Boga i miejsce w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak bardzo prawdziwy ten pierwszy tekst. :)
    Rozmowa z Bogiem całkiem pouczająca.
    Oou widzę, że jak ja to i Ty, trafiamy na frajerów. Ale nie ma co się przejmować. Szkoda czasu na nich. :>
    A ja ferie mam dopiero 17 lutego. :C

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozmowa z Bogiem bardzo ciekawa i pouczająca.
    Też nie lubię, gdy ktoś mi mówi,że nie mam dla niego czasu i w ogóle. A taką dokładnie sytuację miałam w zeszłym roku z koleżanką. Potem było mnóstwo kłótni, nawet inna nas uspokajała i mówiła,żebyśmy nie robił scen. Tylko,że jestem taką osobą , która ma to daleko gdzieś,że robi sceny. Ale na szczęście już jest ok. Po prostu wiem jakie to uczucie, gdy ktoś twierdzi,że nie masz dla niego czasu.
    Chociaż można też robić inaczej... nie przejmować się tym. Właśnie wydaje mi się,że nie bierzesz tego do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pamietam jak kiedys ktos zadal mi bardzo trudne zadanie: pomysl sobie o czym tylko chcesz, tylko nie o niebieskim sloniu. Bylo to dla mnie tak samo trudne jak proba pozbycia sie mysli o sprawach, ktore mecza mnie na codzien.
    Rozmowa ktora udostepnilas... malo mowi ale duzo uczy.
    Piekny cytat pod drugim zdjeciem.
    Aaa i pierwsze zdjecie tez mega!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Za książką idzie jej autor. Taką myśl sformułował Iwaszkiewicz. I wielu, wielu przed nim, też o tym wiedziało. To rodzaj sztuki, a sztuka ma za zadanie oczyszczać. Oczywiście, oczyszczać powinna przede wszystkim autora... Między innymi z maniaków kontroli :)
    Gorąco pozdrawiam w ten słoneczny, mroźny dzień...

    OdpowiedzUsuń