Ja Pierdole.
18.09.2014r., lekcja języka polskiego (znowu odleciałam)
__
Hah...moje życie to jedna ironia, mam dość wszystkiego dokoła, nic nie może zostać takie samo, tylko przenosi się i zmienia miejsce. Jebana patologia. Wszyscy odchodzą, zostaję sama jak palec, bo wyodrębniam się jak pierdolony outsider, nie wierzę w siebie i w ludzi, dlaczego nie mogę być jak inni? Wkurwia mnie to, wszyscy mają mnie za wyrzutka. Inny już nie znaczy wyjątkowy.
No i jak zawsze kolejna infekcja mnie wzięła, byłam 3 raz u lekarza z kaszlem, teraz się wzięli za moje zdrowie i jak nie przejdzie w ciągu kilku dni to testy alergologiczne. Paradoks. Zmieniłam znów temat na maturę, ale za to przy tym już zostaję. " Różne ujęcia motywu cierpienia w literaturze. - przedstaw analizując wybrane utwory literackie." Prościzna. Nie mam na nic czasu, to czytaj to, to powtórz tamto, każdy nauczyciel zachowuje się jakby jego przedmiot był najważniejszy. Ze strony pewnej osoby cisza, chyba się nic w tej kwestii nie zmieni, a ja mam wyjebane. Idzie jesień i wrócą znów moje stany lękowe, więcej witamin. A ja nadal samotnie fruwam we własnej głowie i powoli topię się we własnych myślach. Niespełniona poetka ze mnie ^^ Właściwie miałam nie pisać, ale i tak nie mam nic innego do roboty. Trzymajta się, jutro nadrobię zaległości.
_
ZA DOBRYCH CZASÓW:
"Bo niektóre rzeczy po prostu się nie zmieniają. Jest lepiej, kiedy pozostają takie same."
_
"I kiedy wstaje nowy dzień,
przysięgasz, że się zmienisz,
jednak ponownie upadasz."
jesien to chyba dla wszystkich cięzki okres... eh.. byle do wiosny :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, wiem co mówię. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńP.S. Jak znajdziesz czas i chęci to wpadnij do mnie. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
Gadasz jak Konrad. Serio, właśnie skończyłam czytać Dziady i mam świeże spojrzenie na sprawę. Tylko błagam, nie zaczynaj nazywać Boga carem ludzi po zjebie ci się na głowę morze diabłów czy inne takie cuda. Jak już będziesz kończyć swój wielki monolog pozwól, żeby to diabeł powiedział za ciebie ostatnie słowo, wtedy dadzą radę cię uratować. Dziady szkodzą na mózg...
OdpowiedzUsuńMądrzy goście z brodami zawsze zastanawiali się co robić i im też nie wyszło, więc nie jesteś jedyna, pociesz się.
kiedy to nie zajrzę, to ciągły pesymizm- ze skrajności w skrajność... :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się :)
pozdrawiam!
www.kasiek91.bloog.pl
Tak jakbyś pisała o mnie. Też się czuję wyrzutkiem, nie chce mi się nic, w ogóle nie chce mi się żyć. Nie mam motywacji, by iść dalej, czasem mam ochotę się rzucić z mostu... Wiem, że to głupie, ale całe życie jest bez sensu :/
OdpowiedzUsuńSzkoła jest fajna :)
OdpowiedzUsuńsama się o tym przekonasz za kilka lat :)
Bo problemy, które masz teraz nie będą błahostkami.
Ale w twoim wieku, nie powiem miałam bardzo podobnie, i teraz z biegiem lat widzę jak się zmieniam. Nie mogę powiedzieć czy na lepsze czy na gorsze bo cały czas jestem sobą, tą szaloną dziewczyną, tylko już dorosłą.
Pozdrawiam
Ten humor,przeziębienia itp. Od razu widać,że to jesień.. Wszystkich dopada i przygnębia..
OdpowiedzUsuńjesień to czas chandr-ty nie możesz się jej dać! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyniki badań, wyjaśniło się coś?
Malutka... przytulam Cię i zaprzeczam Twoim słowom: inny znaczy wyjątkowy, absolutnie jesteś wyjątkowa! Czy nie wierzysz w siebie? Tego nie wiem, myślę, że masz mega siłę i ogromną moc twórczą więc jest z czego czerpać energię i chęci, a otoczenie? a co Cię obchodzą inni, jak Cię widzą? Ci, co są wartościowi i ważni dla Ciebie wiedzą jaka jesteś, na resztę miej... Ty to tak ładnie nazywasz, a ja mówię po prostu dystans, uściski Mała :)
OdpowiedzUsuń