Hej, jest lepiej ale jakiejś wielkiej ekscytacji nie ma, otóż zrobiłam krok dalej, ale czy ja wiem czy dobrze?
Wyniki z posiewu moczu dobre, zapisałam się do kolejnego lekarza na wtorek jeśli do tej pory z pewnymi kobiecymi sprawami się nie zmieni, jestem zmuszona tam iść, mama nie wie, idę w ciemno, chociaż wie co się dzieje, tłumaczy to moim przeziębieniem....sama nie wiem. Boję się, masakra. Ze znajomymi lepiej, powiedziałam co mnie boli, może serio ich nie doceniam i przesadzam? Przecież oni też mają swoje problemy. Do NIEGO napisałam o tym co mnie boli wczoraj, że czuję dystans, że wszystko jest dziwne...wytłumaczyłam mu swoje zachowanie w stosunku do niej i takie tam, odczytał....rano dzwonił., ale nie odebrałam bo spałam. Nie wiem skąd miałam tą odwagę by to napisać, ale wiem jedno czuję się o wiele lepiej. Praca nie wypaliła, bo nie pojechałam...a tamta babka do której dzwoniłam powiedziała, że nie aktualne. Jestem po 2 imprezach urodzinowych, spokojnie na lajcie wszystko wypadło. Dawno nic nie pisałam takiego fajnego na wstęp na blooga, od następnej notki to zmienię. Hmm...blogi odczytam jutro.
BAJOS CZITAS
Łał, jakie zmiany wyczuwam...Dawno nie było tak pozytywnie, serio :)
OdpowiedzUsuńDobry humor widzę dopisuje :) Cieszę się :)
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja. Zmotywowałaś mnie ;)
UsuńCzęsto gęsto jest tak, ze człowiek boi się powiedzieć co myśli i czuje, a gdy już to zrobi, jest wtedy tak lekko :)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu trzeba robić to częściej :D
super :)
OdpowiedzUsuńO jakie zmieny, fajnie że powoli wszystko się zminia i robi się tak pozytywnie u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńO gratuluje odwagi, nie każdy umial by napisać co czuje. Ale grunt, że czujesz się lepiej, tak trzymaj ;*
Hej hej, wreszcie tu u ciebie pozytywnie! Nie żałuj postawionego kroku, bo skoro jest w dobrą stronę, powinien coś dobrego też przynieść. To całkiem logiczne. ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego trudno się połapać, co i jak? Poważnie pytam, bo zawsze mogę co nieco poprawić. Chodzi o styl czy akapity, czy jeszcze coś innego? Czekam na radę. :P
Cieszę się, że zrobiłaś krok do przodu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ze zdrowiem jednak będzie wszystko w porządku i ingerencja lekarza nie będzie konieczna.
Dobrze, że napisałaś MU co Ci leży na sercu. Przyniosło to na pewno ulgę.
Życzę zdrowia ;)
Czekam na nn i pozdrawiam!
Cześć Olu :) Po tak baaardzo długiej przerwie w końcu znalazłam czas, aby odwiedzić Twojego bloga. Mam bardzo dużo do nadrobienia jak widzę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOby dalej było pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz zablokowaną funkcję dodaj do znajomych więc wyślę wiadomość która trafi do folderu "inne" ;)
OdpowiedzUsuń