poniedziałek, 23 grudnia 2013

STUDNIA..pomiędzy dobrze, a źle.

Zagubiłam się.. a raczej totalnie pogubiłam. Kolejny grudzień w roku.. i jak zawsze (chyba już coroczna tradycja) nigdy nie jest dobrze.. w tamtym roku pewna sprawa nie dawała mi spokoju.. ktoś odszedł i zostawił bliznę w sercu.. potem odszedł on. A w tym.. nie czuję tego.. nawet szczerze? Nie mam ochoty prócz ciągłego spania.. nie narzekam, tylko ja już po prostu nie daję rady. Codziennie płaczę.. mam dosyć ciągłej zazdrości do innych że się uśmiechają i są szczęśliwi, zaczęłam grać.. gdybym codziennie żaliła się i mówiła jak mi źle.. chyba by zwariowali Ci, którym się zwierzam. Nie umiem już tj. kiedyś mówić o tym co we mnie siedzi.. nie umiem już mówić o tej kwestii, bo zbyt zmienili się ci którzy są obok, a może byli? A teraz słyszę.. że nie potrafię ufać. A jak ?
Nie jestem już cierpliwa.. nie potrafię.. ciągle wybucham, nie daje sobie rady .. każdego ranię, odpycham to co powoduje iż jestem szczęśliwa... bo mam wrażenie że te osoby, będą szczęśliwsze beze mnie a ja nie jestem im potrzebna. Ta cholerna zazdrość.. nie potrafię, ja nie mam nic.. jebana niesprawiedliwość..a ponoć każdy każdemu równy? Zostałam sama nie mam nikogo.. i tak będzie.. ja nie widzę dla siebie przyszłości.. pozostaje mi co raz mniej rzeczy.. Co mam robić?

Chociaż ja na te święta się nie cieszę i wgl. ....
 ale Wam chcę życzyć tego czego wam brakuje, ciepła rodzinnego, uśmiechu i spełnienia marzeń, góry prezentów i udanej, sylwestrowej libacji! 


 http://www.youtube.com/watch?v=EUr4q17ZHsk <3

30 komentarzy:

  1. trzymaj się :) wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej hej, nie smutamy! - Wierzmy, że Nowy Rok 2014 będzie lepszy, bo 13 jakiś taki pechowy. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, piękna, widzę sprzeczności w rozumowaniu... Skoro odpychasz ludzi i szczęście, to czemu narzekasz, że jesteś sama i nieszczęśliwa? czemu? Wiem, że narzekać najłatwiej (szczególnie, że my zawsze wysłuchamy i zrozumiemy, pamiętaj) ale jak juz jęczymy, to z sensem. Poziom trzeba trzymać! Punkt a) nie rób z siebie cierpiętnicy! To wcale nieprawda! "Jeszcze żyjemy jeszcze kreci się śię świat..." Głowę dam, że jak pójdziesz na fajną imprezę sylwestrowa, to zaraz zapomnisz że jesteś nieszczęśliwa i samotna i wpadniesz na bloga opowiedziec, jaka to impreza była. Humory są zmienne, naprawdę, to że teraz czujesz się źle, nie znaczy że tak będzie zawsze! No chyba nie chcesz całe życie być szczęśliwa, to byłoby nudne!
    A wiec głowa do góry, a jak się nie da, to poczekaj cierpliwie, az będzie lepiej, i nie jecz, bo to tylko poteguje efekt-i pamietaj, że czekam na reszte opowieści!
    hej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie smutaj , będzie dobrze ;) śliczna fotka . u mnie nowy wpis www.ijoanna.bloog.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętaj proszę, że nie jesteś sama, nic nie trwa wiecznie, po każdej zadymie, burzy wychodzi słońce i wierz "starej" Jenny, że i w Twoim życiu pojawią się piękne obrazy, wytrwaj tylko te zawieruchy i nie daj się żadnym złym nastrojom. Wiesz, ile znaczysz, jak bezcenna jesteś dla wielu osób i tylko nie zaprzeczaj, przecież masz grono dobrych, sprawdzonych osób i one są "za" Tobą, ja także choć wirtualnie, ale zawsze będę po Twojej stronie i chcę zobaczyć jak "zakwitasz", dojrzewasz i stajesz się dorosłym, nieprzeciętnym człowiekiem... tyle razy Ci już pisałam, ale się powtórzę, masz talent i potencjał, to ogromny "majątek", chroń go... spokojnych świąt i jakby co, to masz mój numer, w necie nie będzie mnie do 02.01.2014, myślami ściskam Cię bardzo ciepło i serdecznie, walcz Mała o siebie i żadnego marudzenia, jesteś Wojowniczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja dziś wyjątkowo zgodnie: też mam czasami (znaczy cały czas) poczucie, że ci wszyscy inni ludzie lepiej by sobie poradzili beze mnie. Rozum gada swoje, serce swoje... mam na to jednak pewien sposób. Postarać się, by to ludzie bili się o ciebie a nie ty o ludzi, najprościej mówiąc. Żeby to oni ciebie potrzebowali. Ja akurat robię to artystycznie: potrzebują mnie bo ja wszystko im narysuje i napiszę i wymyślę. Inni grają na gitarze, wtedy wszyscy za nimi latają żeby coś zagrali. Jeszcze inni świetnie gotują, inni mają znajomości bez których nie można się obejść. Możesz być bardzo potrzebna światu, możesz być niezbędna, tylko musisz robić coś naprawdę dobrze i chwalić się tym, pokazać to!
    No i oczywiście można wierzyć ze kolejny rok będzie lepszy, ale ja w to nie wierzę. Rok będzie taki sam, tylko może my będziemy inni...

    OdpowiedzUsuń
  7. tak jak ja nie lubisz świąt i się na nie nie cieszysz:) heh jakoś tak dla mnie święta kojarzą się tylko z obłudą....

    mimo wszystko życzę Ci byś wykorzystała ten świąteczny czas:)


    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. życzę ci przede wszystkim szczęścia zdrowia,pogody ducha i optymizmu, abyś zawsze chodziła uśmiechnięta i dawała innym radość.
    beata97z.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda że spotyka cię taki pech w grudniu :( Życzę ci żebyś w kolejnym grudniu i w ogóle w całym roku 2014 nie miała więcej takich problemów. ♥

    http://littleworldnessy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Są święta, więc nie smutamy, tylko się uśmiechamy :))
    Trochę czasu i będzie dobrze...Dziękuję za życzenia i wzajemnie :*

    OdpowiedzUsuń
  11. tobie również wesołych ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Wesołych Świąt! ^^
    Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko się ułoży. Oby ten Nowy rok był o wiele lepszy od poprzedniego.
    Na pewno znajdziesz w sobie siłę, aby wyjść z tego "dołka" :)
    Samotność wśród ludzi...czasami też tak się czuję, ale to mija.
    Nie jesteś sama, masz rodzinę i znajomych. Jacy są, to są...ale są.
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis :]

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj biedna Ty.. Ja może nie rozumiem sytuacji, ale spróbuję się wczuć.. Uśmiechnij się :) Tak po prostu nawet jeśli nie masz dla kogo i płaczesz lecz uśmiechnij się bo życie jest tylko jedno i warto nie myśleć o tym co było tylko o tym co jest a jest 24 grudzień Wigilia. Uspokój myśli i weź się w garść bo samo nic się nie zrobi! Działaj! I korzystaj z życia <3 Dziękuję za śliczne życzenia u mnie nowa notka ♥ http://natasia2312.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Głowa do góry, na pewno niedługo będzie lepiej. :)
    Wesołych Świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochająca Toma ;*24 grudnia 2013 14:32

    O kurde! I to jest ten moment, w którym czytam to, co napisalas o sobie i...
    CZUJĘ SIĘ JAKBYM TO JA SAMA PISAŁA!
    Ola, co jest?
    Gdzie się podziała moja radosna Olinder18?
    Ale sluchaj, serio, czytam 'płacze juz codziennie" i myślę: Kurde, tak samo jak ja.

    Tylko ze płaczemy z różnych powodów jak mi się zdaje.
    Ja płacze bo boję się przyszłości. Bo czuję ze nie dam sobie z nia rady. No i bo miłość...
    Mówi się ze nastolatki nie potrafią kochać.
    A ja mam 15, prawie 16 lat i stwierdzam ze nastolatki kochają mocno. Jeśli kochają. A ja wiem ze kocham. Bo widzę wady tego Debila. Wszystkie co do jednej. Ale mi nie przeszkadzają.
    Sorka, że tak się tu rozpisuje. Jak to napisalas, osoby którym się wyzalam juz chyba wariuja...
    Ale powiem ci, że mam nadzieję że ten ból z czasem minie.

    Znajdź w sobie siłę. Wystarczy odrobina. Jeden uśmiech ważnej osoby.
    I dasz radę.
    Wierzę w ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Noc, choćby nie wiem jak była długa i czarna, musi pewnego dnia ustąpić, gdy zaświeci słońce:).

    Jeżeli Ty życzysz sylwestrowej libacji, to ja odwrotnie - trzeźwego sylwestra. Coraz więcej ludzi łamie tę głupią i kosztowną tradycję, według której trzeba być odniesionym do domu po imprezie:D. A na drugi dzień wstają z uśmiechem na twarzy, podczas gdy cała reszta nie może się sturlać z łóżka;P. No, i oszczędzają sporo kasy, więc radość podwójna;).

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie nowy wpis www.ijoanna.bloog.pl;)

    OdpowiedzUsuń
  18. W Święta pomimo wszystko nie powinnaś się smucić. Pamiętaj, że sama nie jesteś i jak potrzebujesz kogoś to po prostu pisz do mnie. Maile można zamienić na face lub gg. Tak więc proszę o uśmiech : )

    OdpowiedzUsuń
  19. musisz chyba trochę wyluzować, "zapomnieć" na chwilę jak to jest mieć problemy i po prostu się uśmiechnąć!
    Są tragedie w naszym życiu, w każdego-nie jesteś odosobniona,ale po 1sze nikt nie dostaje zadania ponad własne siły, a po drugie wiedz, że po każdej burzy wychodzi słońce ;)
    To znaczy, że jeśli będziesz tonąc w smutkach nigdy z nich nie wyjdziesz..
    Musisz szukać pozytywów i je znajdować!
    Musisz chcieć być uśmiechnięta i radosną, bez tego ani rusz!

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymaj się! Pewnego dnia wszystko się ułoży i będzie lepiej. Ludzie czasem mają gorsze okresy, ale przejdziesz to i będziesz dzięki temu silniejsza. Jeśli osoby z którymi się zadajesz nie są już takie jak kiedyś to może czas na znalezienie nowych znajomości? Ciężko jest kiedy wszyscy wokoło się zmieniają a my nie. Nie mówię, ze trzeba porzucić swoje ja i udawać kogoś innego tylko, ze trzeba się przystosować, być swego rodzaju konformistą. Wiem, że nie zawsze jest to proste i wykonalne, ale ułatwia życie z ludźmi.
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzenie bloga :) Będę obserwować twojego i oczywiście liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie nowy wpis ;) www.ijoanna.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydaje mi się, chociaż to tylko sugestia, że tylko poważne zmiany w Twoim życiu są w stanie cokolwiek poprawić. Zbliża się nowy rok, to dobry moment, aby zacząć wszystko od nowa. Zastanów się CO Ci sprawia najwięcej przyjemności, tak szczerze sama przed sobą i zrób wszystko by dążyć w tym kierunku.. Nie szukaj nieszczęść w sobie, zacznij odnajdywać to, co dobre.. i na pewno coś się znajdzie, tylko szczerze :**

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  23. tak tak pamiętam już :D wczoraj miałam chwilowe zaćmienie wlg jakoś tak ciężko mi się myślało ale to chyba z obżarstwa :D

    OdpowiedzUsuń
  24. dla mnie to były najgorsze święta jakie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  25. dla mnie też te święta nie były zajebiste, dni jak każde inne, może dlatego, że w wigilię pracowałam do 14 a dwa pozostałe spędziłam z A na leniuchowaniu. a tak naprawdę nawet nie odczułam zbytnio tej magii świąt... za rok kolejne- może będzie lepiej... lepsze nastawianie chociażby... :) napisłaś, że jesteś sama, że nie masz nikogo- a my? znajomi z bloga? jeśli chcesz napisz e-maila, co Cię gnębi, co leży na sercu, może ja, bądź ktoś inny będzie potrafił Ci pomóc, pamiętaj z każdego bagna jest wyjście :)
    pozdrawiam.


    www.kasiek91.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie masz nikogo? A może jednak ktoś tam jest, chociaż nie masz o tym pojęcia, bo tak często się zdarza. Głowa do góry! Zbliża się nowy rok, a dla mnie zawsze jest to powód, by zacząć coś od nowa. Zrobić mnóstwo postanowień i spróbować zmienić parę rzeczy. Humor jest zmienny, raz jest zły, a następnym razem dobry. No cóż, mogę trzymać tylko za ciebie kciuki,żeby było jak najlepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. zapraszam na rozdanie
    www.lukaszmakeup.blogspot.com

    i wracaj do nas bo juz po sweietach ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. chciałabym Ci napisać, że będzie dobrze i zebyś się nie przejmowała.. ale przeczytałam to i uwierz ze w tej chili czuję dokładnie to samo, po prostu kazde słowo jest odzwierciedleniem obecnej sytuacji.. a więc co teraz? trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń