niedziela, 16 lutego 2014

"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam."

Pewnego sobotniego ranka (prawie południa) robiłam od bardzo dawna generalne porządki, zaczęłam od biurka i szafki z prywatnymi rzeczami, albumy z dzieciństwa, fotografie, pamiętniki, wspomnienia, jednym słowem przypomniałam sobie moje prawie nastoletnie życie, które dziś dobiega powoli końca, moje dzieciństwo. W ręce trzymałam album i przeglądałam urywki, momenty kiedyś w moim domu, we mnie zachodziły zmiany...komunia, babcia, wakacje w Starym Grodzie, szczęśliwy i szczery uśmiech, pieluchy, loki, długie, blond włosy, wskazujący palec... wszystko takie ulotne, ale obudziły się wspomnienia, nawet banan zarysował się na twarzy, ale przy 1 może nawet 2 fotografiach poczułam się dziwnie, przy pijanym ojcu a w tle moja mała siostra i jedna starsza, ucieka... całe gówniarskie życie opierało się na tym syfie, dalej ja siedząca pomiędzy babcią a ciocia Władzią na komunii... kiedyś było łatwiej, a teraz doszły uczucia i ledwo daję radę, ale gdzieś w głębi czuję, że wcale nie było tak źle. Miałam przyjaciół, którzy dziś na ulicy mnie nie znają, byliśmy równi dziś istnieje pewien podział, jaki? Dalej natrafiam na kartkę z podpisami kolegów i koleżanek z podstawówki, dziś to bez znaczenia, bo kto oprócz mnie o tym pamięta? Wiersze w pamiętniku tzw.'Ku pamięci' data sprzed paru lat ... dziś ciąża, poukładane życie z facetem, rodzina... niepamięć, a we mnie samotność i trwoga, złote myśli i te śmieszne odpowiedzi, to dziś śmieci? I moje 'crazy' zeszyty pisane jak miałam 13-15 lat, niewinność i głupota, czy to oznacza dziś dojrzałość? Stoję, patrzę jak cofam się w wehikule czasu do tyłu... gry, zabawy, hihi, haha... dziś żałosna pustka, nic nie jest takie jak samo, miałam plany, marzenia, świat był mój, miałam wyjebane, a dziś nie ma tyle odwagi, przeszłam na 2 stronę i udaję dorosłą, choć czuję i chciałabym czuć się jeszcze dzieckiem, chyba zawsze go trochę w sobie mamy, nie może być inaczej, tamta historia się zamknęła, otwarła inny rozdział i drzwi....


Ola, 2.02.2014r.

"Brak ciepła w okresie dzieciństwa jest często powodem, że koloryt świata staje się ciemny. Świat nie jest dobry."


___


No miałam dać znak po feriach... oj działo się w te ferie, te przemyślenia kątem z początku lutego nadal we mnie trwają, czy coś się zmieniło? Jak dla mnie trochę za mało czasu, dziękuję za to że się o mnie martwicie, za to że po prostu jesteście, dziś wracam na chwilę, ale tak sobą będę za tydzień, gdyż w tym tygodniu to rozwalę się nad książkami....naprawdę sporo w tym tyg. się szykuje, więc od bloga jeszcze tydzień laby i wracam z nowym rozdziałem i wszystko nadrobię, żeby nie było czytałam ale nie komentowałam;) Kocham-Was!
No w ferie farbowałam włosy, może dziś po sesyjce zdj. coś fajnego wyłapię to się z Wami podzielę, obcięłam je i są krótsze o 5 cm! ... o mniej nie dało rady, były za bardzo zniszczone, impreza w Heaven, 2 ogniska... nocka u kuzynki, spotkania na mieście z przyjaciółmi, bezkresny czas na książki jestem trybutem po przeczytaniu 3 cz. 'Igrzysk Śmierci' ... w 5 dni i '50 twarzy Greya' - nie jestem zboczona ;) Codziennie fizykoterapia, jakie ciacha tam robiły...mmmmm<3 Trochę pisałam choć nie książkę, ona stoi w miejscu....czy coś jeszcze się zmieniło? Olałam szkołę na 2 tyg. a jutro do niej wracam -,- Trzymajta się.. przepraszam i wracam w weekend ;)



STARE!

"Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta."

 

http://www.youtube.com/watch?v=XLgYAHHkPFs&feature=kp
KTO ZNA TEN KLASYK? ;)

12 komentarzy:

  1. Widać,że się u ciebie działo na feriach. Parę spotkań, impreza, czyli ogólnie to fajnie.
    Obciąć włosy tez bedę musiała kiedyś, choć zbieram się i zbieram ,aby pójśc do fryzjera.
    Znam paru ludzi, z którymi nie rozmawiam. Trochę dziwne uczucie, szczególnie,że znam ich parę lub paręnaście lat! Ale chyba zawsze tak będzie,że z kimś tracimy kontakt.
    Czasem sobie zaglądam do tego co pisałam w pamiętniku. Niechętnie musze przyznać,że byłam jedna z tych głupich dziewczynek myślacych,że sa juz dorosłe. Choć można sie i pośmiac z tego co tam pisałam.
    Piosenkę znam. Miałam ją nawet jako tytuł bloga, tylko przetłumaczony fragment na polski. Stwierdziłam,że słowa 'you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one" tak bardzo do mnie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, i w tym cała moja podła mądrość, że wszelkie ,,pamiątki" wyrzucam. Chyba że komuś się spodobają. No bez ściemy, mam sobie cały czas przypominać jak byłam młodą idiotką i nosiłam kolorowa biżuterię? Mimo to każdego czasami dopada taka podróż sentymentalna, choćby po własnej głowie. Najczęściej kończy się źle, względnie ulgą że to już minęło.
    Strzeż się fryzjerów... Człowiek z nożyczkami nad twoją głowa to błąd! Strzygę się sama i nie narzekam, wygodnie, szybko i chociaż wiem kto mi zrobił to siano na łbie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym zapytała: kto nie zna tego klasyka. Choć nie poweim, aby to była moja ideologia, ale pasuje do odrabiania matmy.

    Moje dzieciństwo było żałosne i do niego nie wracam. Co się mogłam nauczyc, to się nauczyłam. Nie nauczyłam się bić, pić i palić, nie nauczyłam się być "normalnym człowiekiem". I się nie nauczę, bo nie chcę, to ja bardziej mi pasuje. A do tamtych lat nie wracam. Mimo wszystko, umiem jeszcze patrzeć w przyszłość "jasnym okiem". No i nie chciałabym być znowu uciażliwym bachorem skazanym na słuchanie się innych. Może dla mnie dziecinstwo było łatwe, ale nie dla moich rodziców, nie chcę im fundować tego jeszcze raz.
    Największą oznaka miłości do rodziców jest to, że każde dziecko jednak kiedyś się wyprowadza.
    Też kończę ferie... Ech, nie chcę o tym mówić... Spróbujmy uwierzyć, że ich nigdy nie było, i nic nigdy nie wybiło mnie z rytmu szkoły...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czasami mam takie retrospekcje, a w zasadzie to często :D
    Dzieciństwo to okres, którego nie doceniamy gdy go przechodzimy, a gdy minie chcemy wtedy, aby ten czas wrócił...
    Ja także skończyłam już ferie... niestety ;) Igrzyska Śmierci - czytałam w ostatnie wakacje, sądzę, że to świetna i bardzo ciekawa trylogia. Pierwszą część ekranizacji mam nawet na DVD :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, że jesteś i to z nową energią :) super, cieszę się i nieustająco trzymam za Ciebie kciuki :) teraz zmiana "warty" ja spadam :) dbaj o siebie Mała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że ferie się udały ;)
    Cieszę się, ze powracasz z nowymi siłami ^^
    Dzieciństwo...okres niby bez trosk i zmartwień, choć do niektórych rzeczy nie chciałabym wrócić.
    Fajnie, że podcięłaś włosy :D Zmiany są pozytywne :)
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis! xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie że pomalowałaś włosy :D To fajnie spędziłaś ferie tak jak koleżanka u góry widać że dużo się u Ciebie działo :D Pozdrawiam Cieplutko <3 Dobrze że wróciłaś i jak najbardziej popieram cytat w 100% ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspomnienia z dzieciństwa zawsze są fajne :) Miło wrócić do czasów kiedy nic cię nie obchodziło, nie miało się problemów i wiecznego strachu czy podjęło się dobrą decyzję. Wszystko wydawało się wtedy takie proste. Też lubię przeglądać pamiątki z dawnych lat. Najbardziej moje pierwsze opowiadania i książki, które pisałam jako gówniara. Zawsze śmieje się kiedy to czytam, bo to co pisałam jest głupie :p
    Najgorsze jest własnie to, że mamy także te złe wspomnienia. Szkoda, że czasem rodzice przyczyniają się właśnie do tego, że czas spędzony pod ich opieką nie jest wspominany dobrze, a przynajmniej nie zawsze.
    Widzę, ze Tobie ferie minęły aktywnie dosyć, a przynajmniej miałaś czas odpocząć i zrobić to co zaplanowałaś, do tego spotkać się z przyjaciółmi. To bardzo dobrze. Potrzebna Ci była przerwa, a ja cieszę się teraz bo już jesteś z nami :)
    Ogniska z tego wszystkiego najbardziej mnie zdziwiły :p Samej mi po głowie chodziło ognisko zrobić, bo ładna podoba w dzień, ale w nocy cholernie zimno było :p
    Ciekawi mnie też jak wyglądasz w nowym kolorze włosów i w nowej fryzurze :)
    Chciałabym napisać coś jeszcze, ale późna godzina dosyć, a jutro taki ciężki dzień się w szkole szykuje..
    Czekam na następną notkę :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. A mi co roku się wydaje, że teraz to właśnie jest najlepiej, a wcale nie gorzej niż przedtem. I zastanawiam się, jakby tu zatrzymać czas, bo jest mi bardzo dobrze. :) Ja chyba mam jakieś ostro dziwne poglądy na świat. Potrafię się nawet cieszyć z tego, że krzywa facetka wbiła mi igłę w rękę. "No bo są też tacy, którzy się śmieją..."
    Widzę, że ferie jak na razie miałaś udane. Ja swoje mam od tygodnia i jakoś nic się nie dzieje. :P W pierwszych chwilach odpoczywam na ludzi i olewam wszystkich. W drugiej połowie zawsze dzieje się u mnie więcej, więc nie narzekam. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieciństwo to inny świat :) fajny bo bez zmartwień. Choć może kiedyś wydawało nam się, że na świecie jest niesprawiedliwie i to my zawsze jesteśmy tymi pokrzywdzonymi.. z biegiem lat okazuje się, że tamte problemy to nie problemu. Teraz dopiero mamy się czym przejmować... Ale nawet w tym dorosłym świecie nie jest tylko szaro. Jest mnóstwo kolorów, tylko trzeba je zauważyć :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. heh... dzieciństwo, młodość. każdy rok, każde wspomnienie ma dwa oblicza i dobre i złe...

    trzymaj się maleńka!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. ale ty masz fajne włoochy <3
    spalonemosty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń