No hej, znowu sobie przyszłam ponarzekać.
Po napisaniu ostatniego postu czułam się lepiej, nawet chciałam go usunąć, ale stwierdziłam że może ktoś napisze coś takiego co sprawi, że za każdym razem gdy będę tak się czuła, w jakiś sposób będę umiała to zwalczyć. Chyba w jakiś sposób Wasze historie mi pomogły. Ostatnie dni w jakiś sposób były pozytywne, ale dzisiaj jakoś humor znowu mi zgasł, hmm... nie wiem czemu bierze się we mnie tyle pesymizmu. Nie rozumiem dlaczego mam się uważać wg Was za kogoś wyjątkowego, skoro jestem zwykłą szarą myszką i jebanym outsiderem. Są ludzie lepsi, są ludzie którzy nie mają w sobie tyle zła i popełnili mniej błędów, nie kumam tego całego schematu, jak nie rozumiem jak można być takim człowiekiem jak ja, naiwnym, zgorzkniałym, zarozumiałym i upartym.
Wróciłam na bloga, ale pewnie za kilka znów tak samo zniknę, nie wiem co robię i jaki widzę w tym cel, ale mam pomysł na siebie, zaakceptowanie tego skurwysyństwa, które mnie bierze za rękę i prowadzi, zgodzę się na życie w płaszczyźnie takiej jakiej nigdy nie chciałam. Nie osiągnę tego co zamierzam, bo to niemożliwe, z każdym dniem to wszystko okazuje się takie odległe i mdłe, a marzenia zepsute i bezsensowne.
Także w pogrzebowym nastroju żegnam się z wszystkimi i idę świętować weekend w łóżku, z moją pościelą i długim snem, nie tymi planami, które miałam dzisiaj zrealizować.
Odmeldowywuję się. Z Bogiem robaczki ^^
Jakoś smutno brzmi ten tekst... Może faktycznie taki nastrój lepiej przespać ;-) A tekst "Gdy ci smutno..." idealnie pasuje do mojej drugiej połowy!
OdpowiedzUsuńNie ma lepszych, gorszych - musisz w siebie uwierzyć! :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem idei z udźmi wyjatkowymi i nie... Może sprzedam Ci taką anedgotkę, nie wiem, czy pomoże, czy nie, ale obrazuje, co ja myślę o "wyjątkowości".
OdpowiedzUsuńByły jakieś wykłady w mojej szkole. Weszliśmy wszyscy na aulę. W drzwiach stał jakiś niski facet i patrzył na nas. Ja i znajomi usiedliśmy w pierwszym rzędzie. Najpierw mój kumpel-strasznie wysoki chudzielec z szopą włosów, w bojówkach, desantach, ogólnie wariat zwracający na siebie uwagę. Obok niego niska, przeciętna koleżanka z blond włosami. Dalej ja- wojskowa kurtka, długie kudły, mętny wzrok, glany.
Wykładowca powiedział, że obserwował nas, jak wchodziliśmy, i wytypował jedną osobę, która zwróciła bardzo jego uwagę, i prosi ja, by wyszła na środek. Wskazał w naszą stronę. Kumpel zapytał, czy chodzi o niego?
-Nie, o koleżankę obok.
Tak, ową blondynkę, która naprawdę, dla osób pobocznych niczym się nie wyróżnia.
Ale dla tego faceta tak, specjalnie wyszukał ją w tłumie i na podstawie ubioru dobrze opisał jej charakter.
I dlatego sądzę, że nikt nie jest wyjatkowy. Obojętnie, jaki mamy charakter, jak wyglądamy i jak się czujemy. Wyjątkowi możemy być tylko dla osób, które zwrócą na nas uwagę, skupią się na nas.
Polecam dać sobie spokój z upokarzaniem samej siebie a wzięcie się za coś kreatywnego, a choćby nienudnego.
Tak w ogólę, to mam nadzieję, że szybko minie Ci zły humor
serdecznie pozdrawiam
Hipis
Porzuć swoją złość, wszelki żal, zaakceptuj codzienność, polub życie, nawet wtedy, kiedy nie jest łatwe.
OdpowiedzUsuńTrudne jest życie, nikt nie powiedział że będzie łatwe, ale przyszliśmy tu aby radzić sobie z przeciwnościami.
Pozdrawiam.
www.alone-with-love.pl
Ja tam myślę, że każdy jest wyjątkowy. Życie byłoby nudne jakby wszyscy byli tacy sami. A tu różnimy się cechami charakteru, wyglądem, postrzeganiem świata, emocjami i wieloma innymi rzeczami. I to jest cudowne, że nie ma dwóch takich samych osób.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i czuj się lepiej ;* Głowa do góry !
Ha, też mam zaraz ochotę sypnąć anegdotkami....Tak jak Hipis mam dość sporo znajomych uważających się za wyjątkowe osoby i sama również czasami bywam oryginalna, choćby przez styl ubierania się. I im dłużej z takimi ludźmi rozmawiam tym bardziej przekonuję się, że nikt nie jest tu wyjątkowy. W sensie: lepszy, bardziej interesujący, lepiej radzący sobie z życiem. Każdy na swój sposób jest biednym, zdeptanym mrówkiem i tylko niektórzy próbują ubrać to barwniej. Zazwyczaj ci bardziej dumni... Nie, nie chciej być taka, z dumnymi ludźmi trudno żyć, chociaż wydają się ciekawsi.
OdpowiedzUsuńJak poznasz kogoś bliżej, zawsze na końcu okazuje się tak samo straconym człowiekiem jak ty. Tylko niektórzy są za głupi/ mają zbyt wiele optymizmu by to zrozumieć.
Oj Olek, Olek... ludzie lepsi, ludzie gorsi, bardziej i mniej wyjątkowi, Ty już lepiej nie kombinuj, dobra bo nie potrafisz ;) jesteś zbyt szczera i zbyt odważna by "kombinować" nawet w obszarach myślowych... jesteś wyjątkowa ponieważ niepowtarzalna, a to że jesteś outsiderem tylko to potwierdza. Będziesz kiedyś czytać te swoje demoniczne określenia własnej osoby i uśmiejesz się do łez :) mega inteligentna i niezłomna, nie poddajesz się, nie Ty moja droga, a poza tym rudej myszy to ja w życiu nie spotkałam ;) więc sorry piękna, ale mylisz się :) zaczekamy, poczekamy, wrócisz tu ponieważ jesteś jedną z Nas, a My jesteśmy z Tobą :)
OdpowiedzUsuńchciałabym żebyś pisała regularnie.... strasznie się martwię jak czytam takie notki... wszystkiego dobrego kochana!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Cóż... Każdy z nas popełnia błędy. Inni więcej inni mniej. Trzeba dążyć do szczęścia i nie patrzeć czy ktoś jest lepszy czy gorszy, ile błędów popełniliśmy. Trzeba robić tak i starać się by było ich mniej. Nie użalać się wiecznie nad sobą tylko wziąć się w garść i udowodnić samej sobie pokazując innym, że jednak jestem coś warta. Mam nadzieję, że szybko wrócisz na bloga. Trzymaj się kochana :*
OdpowiedzUsuńCzasem też dobrze jest po prostu pobyć sama z sobą, pomyśleć nad swoim zyciem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że trochę zbyt ostro siebie oceniasz. Jesteśmy ludźmi, Ty widzisz swoje wady ale to nie znaczy, że inni mają ich mniej. Mają tyle samo albo i więcej!! Nie ma ludzi idealnych... Jeśli Ty sama zaczniesz akceptować siebie to wszyscy, całe otoczenie również to zrobi. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńwitaj!
OdpowiedzUsuńnowa nazwa bloga: pannazmokraglowa.bloog.pl
pozdrawiam!
kasiek91
Piszesz,że jesteś szarą myszką,że są lepsi etc.Pomyśl,że są gorsi i dużo, dużo od Ciebie,szarzy niewidoczni,z kompleksami,czy uwięzieni we własnym ciele lub umyśle.Najważniejsze jest dobre samopoczucie,które sami sobie stwarzamy,potrzeba tylko trochę wiary w siebie i garstkę. optymizmu.Umiesz pisać o swoich uczuciach,emocjach,odczuciach,jesteś bardzo wrażliwa,to piękne cechy,bo masz świadomość swojego stanu ducha i od Ciebie tylko zależy czy uśmiechniesz się do siebie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOutsiderzy są spoko ;) szare myszki też... jesteśmy ludźmi, a ludzie są spoko, są różni i to jest piękne. Popełniamy błędy i to czyni z nas ludzi, jesteśmy raz dobrzy raz źli, raz przemili innym razem zgorzkniali. Pokochaj siebie, tak totalnie, całkowici jaka jesteś, zobaczysz że będzie łatwiej ze wszystkim! Jesteś najważniejsza, dla samej siebie! I masz do tego pełne prawo, ba powinno tak być! Pa, będę tu częściej.
OdpowiedzUsuńMisiek od czasu tej notki minął już miesiąc! Co z Tobą??? daj jakiś znak życia :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl