- Ale co? - nastolatka się uśmiechnęła.
- No wiesz chorować na raka. - powiedziała szczerze, pragnęła poznać odpowiedź.
- Ale ja nie jestem chora. - uśmiech nadal nie schodził z jej twarzy, jej rozmówczynię zatkało.
- Ale przecież jesteś taka blada, łysa i jesteś po za tym tutaj. - wydukała.
- Moje ciało jest osłabione i umiera, ale ja jako osoba nadal jestem zdrowa duchem. - dziewczynę znów ogarnęło zdziwienie, otworzyła usta chcąc coś powiedzieć, ale je zamknęła i szeroko się uśmiechnęła, po twarzy mknęły krople łez. Podeszła bliżej do chorej nastolatki i przytuliła ją najmocniej jak potrafiła. W głębi serca poczuła, że jednak jest zdrowa.
__
Dobra a teraz się muszę wytłumaczyć. Jesteście źli bo nie komentuję, ale nie mam jak....z powodu gdyż mój system WINDOWS siadł, a teraz dodaję posta u kuzynki. Za kilka dni wszystko ma być już naprawione i sprawne, ale do tego czasu nadal będę tylko obecna duchem. W sierpniu w gazecie zostanie opublikowany pierwszy artykuł z moim udziałem, ten u góry, mam nadzieję że się spodoba. U mnie ostatnio strasznie dupnie za przeproszeniem było, nie wiele się zmieniło, ale na pewno czuję się trochę lepiej. Dużooo się dzieje, ale co mogę poradzić? Od września zacznie się nauka do matury i egzaminu zawodowego, boję się jak cholera oraz mam stracha iż nie zdam. Wakacje jakoś lecą, są dobre chwile jak i te złe, czytam ile wlezie ostatnio, nawet max 2 książki naraz. Gdy wrócę to nadrobię wszystkie zaległości. Ostatnio jest mi cholernie smutno, czuję się strasznie samotnie, nie wiem czy coś mi jeszcze pozostało, czuję że żyję tylko z dnia na dzień. Tęsknię za jedną osobą, której mi strasznie brakuje, nie będę tego ukrywała. Macie znak życia ode mnie. Trzymajta się. Pozdrawiam każdego kto to czyta.
Z całęgo serca wierzę, że zdasz, a jak nie, to możesz zareklamować, ze moja wiara nic nie daje ;)
OdpowiedzUsuńNo no, drukowanie w gazecie... Ładnie. Tekst jest poprawny, oczywiście poza błędami jezykowymi i gramatycznymi, ale liczę, że to jednak poprawisz przed drukiem. Tylko mnie jakoś na kolana nie powala, temat choroby, raka, walki ludzi z przeznaczeniem... Skądś to znam aż za dobrze.
Dobrze, że żyjesz, żyj dalej, choćby tak z dnia na dzień, kiedys się to zmieni... Na pewno.
też pozdrawiam!
Fajnie, że napisałaś ;)
OdpowiedzUsuńDialog bardzo wzruszający.
Mam nadzieję, że uczucie samotności w końcu zniknie.
Z kompem doskonale Cię rozumiem...
Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis :)
Zazwyczaj człowiek choruje cały, a jeśli dusza nadal jest zdrowa to tylko zasługa silnej woli.
OdpowiedzUsuńPowiadasz, że Windows siada na tyłku i nic nie robi. Uhm... Mój ma podobnie, w zasadzie to ostatnio z niego nie korzystam, tylko napastuję laptopa siostry. Nie wiem, co będzie, jak laptop odjedzie. xd
A do nauki masz cały rok. Nie można o tym myśleć tak wcześnie, bo to i tak nic nie da. :P
Parę dni temu dokładnie o tym samym pisałem. Sytuacja była inna ale morał taki sam, a historia prawdziwa.
OdpowiedzUsuńDialog króciutki czekam na więcej :D Co do egzaminów, to się nie martw dasz radę musisz się tylko starać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem pewna że na egzaminach dasz radę!będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńdobrze, że wróciłaś :) świetny dialog :)
OdpowiedzUsuńNie myśl teraz o egzaminach. Są wakacje, wrzuć na luz :)
Pozdrawiam
Bardzo interesująca rozmowa i mocno refleksyjna.Korzystaj z każdej wolnej chwili i oddychaj pełną piersią,póki trwają wakacje.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHeh, znam ten ból jak Windows siada.. :/
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://wyznania-czytelniczki.blog.pl/
masz wakacje więc korzystaj :) chociaż ja będąc rok przed maturą też chciałam już coś powtarzać...
OdpowiedzUsuńtrzymaj się :)
Bardzo enigmatyczny, ciekawy początek. Mam nadzieję, że rozwinięcie będzie też i dla nas dostępne.
OdpowiedzUsuńPoza tym, łatwiej naprawić kompa, niż duszę... To fakt. Ale przecież są wakacje, więc oddychaj wszystkimi kolorami, karm ją słowem... Pogody, pogody ducha i uśmiechu życzę! ;)
Trzymaj się wakacyjnie i wesoło! :-*
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze napisane, udanych wakacji i pamiętaj że jakby kiedyś coś - to pisz:)
OdpowiedzUsuńważne, że jesteś i jeszcze dla Nas piszesz <3
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl